Autor |
Wiadomość |
Vagantis |
Wysłany: Wto 18:19, 08 Lis 2005 Temat postu: |
|
Kot napisał: | Mylisz się! Sor L. jest de best! Nie wiesz, bo nie miałeś z nim zajęć. |
Uczy mnie tak sie sklada wlasnie wspomniany L. ale ja wiem, ze od ciebie nie trzeba wymagac takiej ponadprogramowej wiedzy
A ja kocie powiem czemy masz "Nozyce" Zalatwila wlasnie technika o tej nazwie instruktora |
|
|
Kot |
Wysłany: Czw 15:03, 03 Lis 2005 Temat postu: |
|
Ta, już to widzę... Niech tam, najwyżej stracę.
Moje apelido to Tesoura (czyt. "Czisora" z portugalskim akcentem) co po portugalsku znaczy nożyce... Tylko nie pytajcie dlaczego. Inni dostawali dziwniejsze, ale niektórzy mieli naprawde fajne, np. Onca (Puma), Kamisa, Morena (Cyganka), Guetierro (Wojownik) i wiele innych.
Ile czasu cwiczylas capoeire?[/code] |
|
|
asatao |
Wysłany: Czw 9:01, 03 Lis 2005 Temat postu: |
|
....zgadzam się...kiedyś też próbowałam "tańczyć"...a jakie Ty masz przezwisko?powiedz, powiedz......nikt oprócz nas nie będzie wiedział
... ... |
|
|
Kot |
Wysłany: Śro 14:39, 02 Lis 2005 Temat postu: |
|
Miałam warsztaty z capoeiry z prof. Sem Memoria. Mam zakwasy, majaki przed oczami i inne duperele, bo mieliśmy niezły wycisk. Ale nie żałuję Najfajniejsza była ceremonia nadawania przezwisk. Dawno się tak dobrze nie bawiłam. Capoeira jest jak niekończąca się gra/zabawa, w której zapominasz o wszystkim. Świetny sposób na odreagowanie i poprawę humoru. |
|
|
asatao |
Wysłany: Wto 14:53, 01 Lis 2005 Temat postu: |
|
strach się bać
... ... |
|
|
Kot |
Wysłany: Pon 15:43, 31 Paź 2005 Temat postu: |
|
Propos glanów na wf-ie gdzieś już wspomniałam o akcji Romana podczas gry w rugby? |
|
|
asatao |
Wysłany: Pią 22:55, 28 Paź 2005 Temat postu: |
|
...tylko bez błędnych interpretacji...
to był pierwszy raz..i zapewne ostatni...przynajmniej na razie;)
żeby nie było,że jestem fanatyczką, czy coś...lubię po porstu dobrą zabawę w ciekawym towarzystwie...a "bronienie" nie oznacza jeszcze gry |
|
|
asatao |
Wysłany: Pią 22:51, 28 Paź 2005 Temat postu: |
|
...
tak...a ja myślę,że w życiu trzeba wszystkiego spróbować ( może... prawie wszystkiego;) )..nawet piłki nożnej, broniąc na bramce w wysokich glanach;) grunt, że świetnie się bawiliśmy a i moja drużyna <5ciu wspaniałych i 1dna blondi > pokazała, na co stać tutejszą młodzież
...coś rzadko sie ostatnio wpisujecie...
brak czasu? |
|
|
Kot |
Wysłany: Czw 19:36, 27 Paź 2005 Temat postu: |
|
O proszę, nawet zaczął w końcu uczyć nas nożnej! Nie powiem, jestem mile zaskoczona. A już myślałam, że wierzy w te brednie jakoby nożna nie była dobra dla dziewczyn (ciekawe pod jakim względem?). Nie wiedziałam, że to taka wspaniała gra! Teraz rozumiem zapał sporej większości męskiej części świata do tej dyscypliny sportu. |
|
|
Kot |
Wysłany: Pią 15:56, 21 Paź 2005 Temat postu: |
|
Mylisz się! Sor L. jest de best! Nie wiesz, bo nie miałeś z nim zajęć. |
|
|
Vagantis |
Wysłany: Pią 15:48, 21 Paź 2005 Temat postu: |
|
Taaaa uwazaj bo... L. na pewno sie nie zgodzi Predzej D. Bo D. fajny jest
|
|
|
Kot |
Wysłany: Wto 15:43, 18 Paź 2005 Temat postu: |
|
Hmm.. Trza będzie pogadać z sorem L******** |
|
|
Vagantis |
Wysłany: Pon 19:36, 17 Paź 2005 Temat postu: |
|
Uwerz to jest mocniejsze No i pilki sie nie rzuca (bo niby jak? a nawet jesli todostac taka ) Ogolnie to ona wyglada jak jakic flak... Ale wypas pierwsza klasa |
|
|
Kot |
Wysłany: Pon 14:50, 17 Paź 2005 Temat postu: |
|
Przypomina to trochę takie ruckby
W Mickiewiczu mają ruckby na wf-ie. Podobno jak Roman wdzieję na taką okazję swoje boskie glany, po boisku przelatuje ogólny jęk strachu i rozpaczy.. |
|
|
Vagantis |
Wysłany: Pią 11:06, 14 Paź 2005 Temat postu: |
|
co sie dzieje z tym forum juz mnie dzisiaj drugi raz wywalilo
Vagantis |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 11:03, 14 Paź 2005 Temat postu: |
|
a graliscie kiedys w pilke szkocka? Mowie wam naprawde wypas!!! Pilka zrobiona jest z mocnedo worka z materialu [szerokosci uda (mojego ) mniejwiecej] wypelnionego piaskiem. Calosc wazy jakies 10 kg Sa 2 druzyny i chodzi o to, zeby "pilke" przeniesc, przedzierajac sie miedzy przeciwnikami, w wyznaczony punkt. Nie mozna rzucac pilki, ale ludzi owszem i wogole niezle sie mozna poobijac Gralem na wyjezdzie bractwowym (Joannici vs Slowianie) i pomimo siniakow i rozcietej wargi naprawde niezle sie bawilaem |
|
|
Kot |
Wysłany: Wto 14:29, 11 Paź 2005 Temat postu: |
|
Ostatnio ktoś zarzucał mi, że na siłę werbuję ludzi na capo. Przyznać się, kto to taki? Przecież ja nikogo nie zmuszam, ale zachęcam. A to różnica. Zresztą wystarzy zobaczyć parę moich wcześniejszych wypowiedzi na ten temat. |
|
|
Ala |
Wysłany: Nie 16:53, 02 Paź 2005 Temat postu: |
|
Jazda konna to swietna sprawa!! Ja wczoraj bylam na hubertusie i wlasnie czuje tego skutki . Pomimo ze lis oczywiscie byl ustawiony to bylo fajnie a najlepszy byl powrot (z kajetanki do sidorek), przez przypadek wyszlo ze wracamy wierzchem i tluklusmy sie 3 godziny, a tu ciemno po lasach nas prowadza (oczywsicie zobaczylismy ze sciezki i w jakis zaroslach wyladowalismy ;/), a pozniej na jakies pola wyjachalysmy i tez fajnie bo widzisz ulice wiesz ze to jakos blisko bialej ale rzeka jest i nie mozna tam sie dostac. POprostu bomba!! (nigdy wiecej ;/) |
|
|
Kot |
Wysłany: Nie 15:33, 02 Paź 2005 Temat postu: |
|
Dzięki Aluś za tyyle informacji. Ale nie wiem, czy prędko będę miała okazję z nich skorzystać. Wznowili nam treningi capo, a poza tym matura za paskiem plus ostatnie nienormalne sesje D&D (pozdro dla graczy i MG, który mimo iż graniczyło to z cudem, starał sie wprowadzić jako taką atmosferę). Zresztą jeszcze się zobaczy, bo marzę o tym już od dawna. |
|
|
Vagantis |
Wysłany: Pią 22:19, 30 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Moj ojciec trenowl szermierke (karate i przede wszystkim judo ) i powiedzial, ze chetnie by mnie zapisal, ale z tego co wiem to nigdzie w bialej nie ma... Najbardziej chcialbym jednak trenowac kendo Czemu kendo w Bialej brak. OH JAK MI KENDO BRAAAAK!!! (glosem wyciagajacym jak pisenkarka klasy a i melodyjnym jak M Wisniewski) |
|
|